Emocji? No właśnie jak patrzyłem na tę końcówkę 4 seta to żadnych emocji tam nie było. Zupełnie jak czasem gramy z kumplem. Tu aut, tu rama, raz na 10 akcji coś troszkę ciekawszego, potem uśmieszek, uścisk ręki i do domu :D
Po odpadnięciu dwóch murowanych kandydatów do finału (Jerzego i Rogera) aktywność na forum zamarła. Do zobaczenia na RG :) Na pociechę zdjęcie prawdziwego tenisisty, a nie jakichś plastikowych lalek jak w dzisiejszych czasach:
Rafa Nadal nadspodziewanie łatwo poradził sobie z Andersonem. Dzisiaj Andersonowi było bliżej do Janowicza niż Raonica, dlatego też 3-0 dla Hiszpana. Rywalem Rafaela będzie Berdych, który na dźwięk słowa Nadal zakłada pieluchę, ale obecnie byłbym ostrożny z kompleksem u Czecha. Thomas wygląda bardzo dobrze, z łatwością odprawił kolejnych przeciwników i zapowiedział dzisiaj, że na kort wyjdzie tak jakby było w bilansie 0-0. Kolejna ćwierćfinałowa para w dolnej części drabinki to Murray-Kyrgios, po tym co dzisiaj widziałem to nie wyobrażam sobie innego wyniku niż 3-0 dla Szkota. A oto moje typy na dzień jutrzejszy: Djokovic-Muller 3-0 Wawrinka-G.G.Lopez 3-0 Raonic-F.Lopez 3-0 Nishikori-Ferrer 1-3 A u pań: Azarenka-Cibulkowa 2-0 S.Williams-Muguruza 2-0 Radwańska-V.Williams 2-1
Po tym jak zhańbiony Rybak zawinął do Kołobrzegu, faworytem do zagrania w finale wydaje się Murray. U góry liczę na powtórkę z zeszłego roku, choć na razie nie widziałem choćby jednego seta Wawrinki. Skoro jednak ten bez większych kłopotów znalazł się w ćwiartce, to pewne szanse na awans do finału są. A dla Koko kombinacja: Rod Laver Arena + Stan Wawrinka nie jest zdaje się szczytem marzeń. Szybsze niż rok temu korty powinny teoretycznie dawać mu większe szanse, bo Stan to jednak nadal misiek.
--------------------- 31% produkcji Telewizji Polskiej finansowane jest z abonamentu Abonament potrzebny na 100%
Gdyby Nadala pokonał ktoś inny niż Berdych, byłabym bardziej zadowolona ;) Choć to i tak trochę by przypominało kopanie leżącego... Szkoda Kyrgiosa, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałam Murray'a tak serwującego jak szatan. A przecież Nick wcale nie grał tak beznadziejnie ale tu chyba nawet Agassi by nie zareturnował za wiele ;) Myślę jednak, że u Szkota to byłataka dyspozycja dnia, gra z Dimitrowem wyglądała inaczej. Teraz pytanie, ile mu z tego zostanie na półfinał?
Ogladalem skroty cwiercfinalu Djokera i Stana - gra Serba jest oczywiscie skuteczna, ale nudna jak flaki z olejem. Wstyd, zeby gracz szlifowany przez mistrza woleja wyrzucal nozki niczym koza podczas zagran wolejowych... Djokovic jest tak mechaniczny w swoim stylu gry, ze final niedzielny zdecydowanie bojkotuje - tej przebijanki nie da sie ogladac. Jesli chodzi o mecz Stana i Kei - poziom byl sporo wyzszy, a dynamika i intensywnosc gry o wiele lepsze niz w cwiercfinale Novaka, nie brakowalo winnerow, ciekawych spiec przy siatce i agresywnych wymian.
A to Nowak już awansował do finału? Dziwne, wydawało mi się, że jednak wczoraj nic nie wypiłem, a film zdecydowanie mi się nie urwał :). Na szczęście nie katowałem się meczem Nowaka i widokiem jego kalecznego woleja, takoż nie jarałem się jego rzekomo cudownie poprawionym przez Borysa serwisem. Nie odmówiłem sobie jednakowoż meczu Stana i podzielam Twoje ukontentowanie. Jeśli Stan będzie mniej chimeryczny przy własnym podaniu i nie będzie dopuszczał do sytuacji, w której jest zmuszony gonić wynik, albo nie będzie zbyt często trwonił znacznych przewag, to mecz z Nowakiem powinien być bardzo ciekawym widowiskiem. Stasiek nie ma dziury na forhendzie, a na bardzo szybkie krosy bekhendowe Japończyka odpowiadał jego gumowy nadgarstek serwując rywalowi krosa jeszcze głębszego i z reguły szybszego. Umiejętność odwracania kierunku przez Szwajcara szczególnie bekhendem jest na niebotycznym poziomie i robi to niezwykle swobodnie. Kondycyjnie też wygląda dobrze, więc nie będzie łatwy do ugryzienia, że o zagryzieniu nie wspomnę.
Zachwyty panów powyżej odnośnie gry Stana Wawrinki są oczywiście uzasadnione, ale z nim jest taki problem, że nigdy nie wiemy którą nogą z łóżka wstanie. Dlatego zgadzam się z Juanem, że aby brać pod uwagę ewentualne zwycięstwo mistrza sprzed roku, to trzeba uwzględnić kilka tych "jeśli to", "jeśli tamto". Faktycznie chciałoby się go widzieć walczącego w finale o obronę tytułu. Bilans z Novakiem Djokovicem Szwajcar ma fatalny, ale akurat nie w Melbourne. Tutaj zawsze potrafił go zmusić do maksymalnego wysiłku, a dwanaście miesięcy temu sprawił nawet olbrzymią niespodziankę. Tenis Serba jest nudny jak flaki z olejem, serwis może i ciut lepszy, ale woleje dalej bez poprawy... Wawrinka musi mu narzucić swój styl gry, aby tę skuteczną nudę przezwyciężyć. Najistotniejszy będzie początek, bo jeśli wrócą stare demony, to "Nole" będzie miał szybką autostradę do piątego tytułu w Australian Open. Co do Murraya z Berdychem to Brytyjczyk jest rzeczywiście w niezłej formie i będzie faworytem. Dla Czecha to jednak również spora szansa na drugi (po Wimbledonie 2010) finał w Wielkim Szlemie. Nadala zmiażdżył po serii 17 porażek z rzędu, a Hiszpan był tak bezradny jak nigdy. Przyjechał bez formy i to i tak cud, że dotrwał do fazy ćwierćfinałowej. Seta 0:6 w ważnej imprezie po raz ostatni przegrał chyba w finale Wimbledonu 2006 z Federerem. A skoro już o Rogerze mowa, to mało kto spodziewał się, że mógłby przegrać z kimś takim jak Seppi. Owszem, Włoch już nieraz swoją regularnością i solidnością straszył faworytów, ale nigdy nie sprawiał sensacji. To było duże zaskoczenie, zwłaszcza, że Andreas wrócił do swojego poziomu przegrywając w następnej rundzie "wygraną" pięciosetówkę z Kyrgiosem. Nie komentowałem też meczu Janowicza. Cóż, nic nowego. Nawet mi go szkoda, bo z Lopezem nie grał tak źle, ale pierwszego seta przegrał zmarnowawszy setbola i na deser poczęstował nas tradycyjnym daniem, czyli podwójnym błędem. Później było równo, ale stary rutyniarz nie dał sobie odebrać zwycięstwa. Na plus obrona punktów z 2014 roku i trzecia runda. Na plus ogranie rozstawionego Monfilsa, ale z drugiej strony szkoda zmarnowanej szansy. Dobry zawodnik liczy się od drugiego tygodnia turnieju, a tutaj naszego tenisisty (poza Wimbledonem 2013) zwykle nie ma...
--------------------- Biuro pracy Work Express to zawsze aktualne i najlepsze oferty zatrudnienia w kraju i zagranicą m.in. praca w Niemczech, Francji, Norwegii, Austrii i innych krajach. Gwarantujemy umowę o pracę, atrakcyjne wynagrodzenie, składki ZUS oraz wsparcie naszego koordynatora.
I to jest właśnie cały Staś Wawrinka :) Klon Rogera Federera z jego występów w latach 2001-2002. Momentami grał nieziemskie piłki, dobrze serwował, kończył forhendy, przyśpieszał z bekhendu tak jak nikt inny na świecie tego nie potrafi. I kiedy wygrał czwartego seta i doprowadził do piątego, to wróciły stare demony. Faktycznie Serb podkręcił wtedy tempo, ale to nie wyjaśnia wszystkiego. Przez trzy godziny lider światowego rankingu po prostu przepychał piłkę na drugą stronę! Jak to możliwe, że ktoś taki nie miał ani jednego "winnersa" w całym czwartym secie, który trwał 43 minuty? Toż to wyglądało jakbym widział Radwańską. Serwis czterokrotnego mistrza imprezy był owszem efektywny, ale nie efektowny. Grał dobrą głęboką piłką, nieźle w defensywie, ale gdzieś się ten Novak nam zagubił. To nie było to co on potrafi najlepiej, zupełnie nie ta dyspozycja. Nie widzę wielkiego wpływu Borisa Beckera na jego grę. Te ataki przy siatce i woleje wołały o pomstę do nieba. Wawrinka mijał go jak chciał, to była dla niego kopalnia punktów. I najzabawniejsze, nawet przy takim Djokovicu (nie oszukujmy się, poziomem to spotkanie nie przypominało tych ich meczów w Melbourne z 2013 i 2014 roku), nawet przy takiej szansie obrońca tytułu nie zdołał sprężyć się i sięgnąć po swoje. Trochę to niewytłumaczalne. "Nole" niby grał dobrze, a później z niczego tracił przewagę. A Stan zagrał tak jak obawialiśmy się tego z Juanem i Krisem. Potrafił wyprowadzić cios (jakościowo wyglądał na tle rywala świetnie z tymi swoimi przyśpieszeniami), ale zamiast za nim pójść, to zostawał w tyle. A takim sposobem nigdy się nie wygra tak ważnego pojedynku...
--------------------- Prowadzę sklep internetowy, oferuję min. nadruki reklamowe oraz miary stolarskie w nowych lepszych cenach. Zapraszam.