Ostatnio w moim Tipo Lounge t-jet + LPG Tartarini, przebieg 34kkm, narasta problem wahania obrotów przy rozruchu zimnego silnika. Po uruchomieniu (oczywiście na PB) obroty 3 lub 4 razy spadają z 1500 do 1200/1000 lub 900. Nie ma znaczenia czy jest włączona klimatyzacja czy też nie. Po raz pierwszy problem pojawił się rano po długiej trasia (9h, 700km) i od tego czasu powtarza się przy uruchamianiu zimnego silnika, raz mniej lub bardziej widoczny. W trakcie jazdy miejskiej, stojąc na światłach nigdy spadki obrotów czy falowanie nie występuje. Nagrałem kilka filmików. Link do nagrania na którym problem jest najbardziej widoczny i słyszalny - Czy ktoś z Kolegów miał taki problem? Co było przyczyną? Dzięki za info
Nalać szuwaksu do czyszczenia wtryskiwaczy do baku. Przytykają się od nic nierobienia. I lać benzyny premium i przegonić na benzynie. Miałem tak w wolnossaku, w tipo stosuję zapobiegawczo.
Samochód zagazowany przy 4kkm u dealera. Dwie regulacje LPG i przegląd przy 20kkm zrobnione w AGŚ w Katowicach Świece pierwszy raz wymieniłem przy 18kkm w ramach 2-go przeglądu Nagranie jest sprzed 3-go przeglądu w trakcie którego wymieniłem olej, filtry i świece Dziś rano czyli tydzień po przeglądzie jak uruchomiłem to jeden raz spadł z obrotów bez sieczkarni ale jednak obroty spadły. Staram się co 1500km 100km robić na PB
Pewnie że mi żal że następny samochód będzie z silnikiem podwyższonwgo ryzyka. Np w oplu żeby nie rozdupcyło silnika (lspi) to już nawet magiczny olej trzeba lać. To myślę sobie pozostała renówka i Tce i czytam że lubi nagle płynu do cylindra dostać a że płyn się nie bardzo chce sprężać to korba wychodzi bokiem. O pure techu, ecobooscie pisałem.Co wtym dziwnego że nie chcę się pchać w taki shit?
No jest śmieszne i dlatego ja się śmieje z tych zaczepek a czasami nawet podłapuję i wtóruje bo sam mam ten cud techniki... Kurde u mnie gaz wciąż ponad 1,90. A do cinka tez się wybieram...