Wiajcie! Powoli mnie to dobija... Znów mam problem, dziś po całym dniu jazdy poszedłem coś zjeść, wróciłem, odpalam i usłyszałem tylko CYK i koniec, wrocilem kluczykiem odpalam i poszło. Sytuacja powtórzyła się jeszcze godzinę później z tym że zaczął kręcić dopiero za 3cim razem. Dojechałem pod dom, pomyślałem że go sprawdzę no i... nie odpalił już wogóle. Kręcę kluczykiem, kontrolki się świecą jak trzeba, przekręcam i słyszę głośne CYK no i to tyle. Wyczyściłem zaciski akumulatora, stukałem w rozrusznik i nic. Co mu się stało? Rozrusznik siadł? Co się z takim robi? Regeneracja podobnie jak alternator?
Czy potrafie dłubac? Pewno ze potrafie, ostatnio sam zmieniłem żarówki w światłach... Nie no, dziś dobre pół godziny lokalizowałem gdzie ten rozrusznik wogóle jest więc samodzielna naprawa nie wchodyi w grę, martwie sie jednak ile potrwa naprawa - jutro rano jadę na sznurku do elektryka... Uwiną sie w ciągu dnia? Czy to się regeneruje? Jakie koszty?
szczotki do rozrusznika MKII TD razem ze szczotkotrzymaczem kosztują od 80 do 100 złotych ... u mnie były niby dobre ale po wymianie, wyczyszczeniu i przesmarowaniu rozrusznika dużo szybciej kręci i mniej żre prądu z aku - wcześniej to aż klemy się rozgrzewały :satan: ... stawiam na to ze któraś szczotka się zawiesiła-skończyła-ukruszyła ... wymiana jest do wykonania samodzielnego -wystarczy wjechać przednimi kołami na cegły i masz łatwo dostępny rozrusznik. Konieczne jest odkręcenie przedniej poduszki silnika. Polecam dobrze wyczyścić i przesmarować planetarkę bo u mnie nazbierało się tam dużo syfu który z pewnością nie pomagał w pracy rozrusznika...
--------------------- 10 lat na forum, Pozdrawiam, N-O-R-O-N "Autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie" - Dziennik Telewizyjny.