Witam... mój problem zaczął się pewnego dnia gdyż jechałem sobie rano i coś przerwało, szarpło... od tego czasu silnik coś nie domaga a mianowicie...jest strasznie mulasty a wręcz delikatnie przerywa do 2000 tysięczny obrotów... później idzie lepiej ale moc idzie skokami,do samego końca, jakby co coś trzymało...slabo odpala i na zimnym( ma tylko 700 obrotów jak i na siplym )obroty nie faluja ale buda skacze ) jak i na zimnym i jak na ciepłym, lecz troszkę lepiej na ciepłym..... Auto więcej pali i żeby jechało trzeba więcej wćiskac podał gazu.... Zajrzałem pod maskę i była gumą peknieta od do lotu, ta za przepływają... Wymieniłem ja i dalej to samo.... Auto ma lpg... na BP i gazie tak samo się zachowuje Dodam ze czujnik wałka wymienaiałem jakiś rok temu z odmą... Co może być przyczyną??.. pAnowie i Panie??
A czujniki ze wymieniałeś w zeszłym roku to nie znaczy że nie mogą się zepsuć. Jak muli M52 to czujniki są bardzo prawdopodobne. Pod kompa podłączaj jak już wcześniej napisali koledzy. U mnie padły 2 czujniki prawie jednocześnie, na wałku ssącym i wydechowym (wersja TU) auto miało strasznego muła.
Nie chce mi sie wierzyć, ze coś by mogło się stać z ciśnieniem na cylidrach.. stało się to nagle... przed całym zdarzeniem auto ciaglo, aż miło... Muszę jechać na kompa jak mówicie i zobaczyć co pokaże.... mam małą nadzieję ze to czujnik wału, bo mam w zapasie VDO...
Szukaj
Użytkownicy
Wejście
RE: Bmw m52b28..1996.. mulasty, przerywa, nie ciągnie dobrze
