Otwieram zasilacz a tam ...

... wysypał mi sie kurz / w przenosni oczywiscie / Nie ruszałem go od nowosci / 3 lata / - otwrzyłem bo zaczał mi sie wentylator sypac / zaczał bardzo głosno pracowac / No wiec otweram ten zasilacz / wszedzie czarno / jak jush go odkopałem to ujrzałem dwa kondensatory - zgadnijcie czyjej produkcji ... sam byłem zdziwiony !! No i tak sobie patrze na ten wentylator na którym jest sproa warstwa kurzu - odkopałem go przesmarowałem METABONDEM i kurde działa !! - kurde czy u was tesh tak jest ?? czy tulko u mnie sie tak kurzy !! Kondensatory DAEWOO !!

Witam! u mnie tez sie tak kurzy, malo tego caly komp sie wewnatrz kurzy ale jak dotad nie zanotowalem jakichs specjalnych uszczerbkow na poprawnosci pracy

Ja swojego otwieram co jakis czas i wyjmuje z niego troche "puchu" - kurde to co sie dzieje to szok !!

No pewnie ze sie kurzy. W szcegolnosci jak stoi na ziemi. Pewnie teraz mam jakas 2cm warstwe kurzu na nim :D DEŁUUUU aaaa :blee: ;)

Wszędzie tak jest... Nic nowego nie odkryłeś... Zalecane jest nawet, aby co jakiś czas rozebrać zasilacz, odkurzyć (poprawia chłodzenie) i nasmarować wentyl. Myślę, że należy to robić raz na 2-3 lata. A przy wykładzinie dywanowej częściej. 8) P.S. Wentyl warto umyć (łopatki) - niestaranne oczyszczenie powoduje niewyważenie i drgania i rozsypanie się łożyskowania. 8)

Ja mam zawsze pod ręką buteleczkę sprężonego powietrza i jak otwieram komputer to przy okazji robie małe dmuchanko.

Z tymi zasilaczami to nic nowego. Tam zawsze masa syfu siedzi :) he he ???

Niom.. ja tez zawsze odkurzaczem wciagam to co z wierzchu... z taka cienka koncowka z wloskami :) A nastepnie podzespoly komputera czyszcze taka miekka szczotka zeby zmiesc z nich caly przylegly kurz.

Pamiętam jak jeszcze w latach 90-tych (ale staro to zabrzmiało :o ) wyjmowałem kumplowi dysk (jakieś 700MB) z w ogóle nie używanej kieszeni. Ok. 2,5 cm przestrzeń pomiędzy dyskiem a obudową była zajęta przez kurz. Taka miła, szara watka ;p

otwieram zasilacz a tam... sid the rat... :D