WCZORAJ URODZIŁEM SIE PO RAZ DRUGI

SZKODA ZE NIE MA DZIAŁU OGÓLNEGO...bo to raczej tam...ale ku przestrodze..a moze ku mej radości opowiem wam co wczoraj mnie spotkało... Jestem w katowicach na chorzowskiej...skrecam na prawym pasie do świętochłowic....czerwone..stanąłem za taksówką...kieruneczek...... z przeciwka widzę swiatła....musiał mieć z 180 na budziku...uderzył wprost w stojący sygnalizator świetlny ...króry wyrwany z ziemi spadł obok moich prawych drzwi..auto uniosło sie nad ziemie...i k.u.r.w.a ...przeleciało nad moim dachem zeby dosłownie dwa metry za nim jebnąć na dach i potoczyć sie z kilkanaście metrów.....pod samym budynkiemstraży pożarnej....wyskoczyłem z auta....taksiarz przedemną też....miałem mokro.... dobiegłem d rozjebanego wraku...a zniego wypełza dwóch najebanych mięśniaków...ja ********...usiadłem na chodniku...nei wiedziałem...dobić skurwieli czy ratować... policja straż...karetki... żyje..... brakło może 1,5 metra... teraz jak sobie to przypominam widzę normalnie pzrez przednią szybe przerażone mordy tych pajaców lecących nade mną..... mieli w końcu ponad promil... teraz bede sie włóczył po sądach.... Easy

Easy Tesknie

Oo! kut......a! no to Cie spotkalo! wspolczuje...

masakra ... ale najważniejsze że w tym przypadku nie ucierpiał niewinny człowiek ... mam nadzieje , że chłopaki będą mieli nauczkę i może przestrogę , że po kielichu do auta się nie wsiada.

No nieźle, kurde takie jaja w Katowicach a mnie nie było a jechałem neidaleko wczoraj wieczorem :) A powiedz, ... Twoje auto nie ucierpiało?!? Czym Oni jechali?

u mnie kawałek kostki brukowej uderzył w przednią tablice rejestracyjną i ja pogiał , połamał tez ramkę....koło moich drzwi na tym foto to co leży to i ch przednia szyba..pogięta i pobita...powiem ci szczerze ..nie wiem co to było za auto..nie mam pojecia..wogóle o tym nie myslałem... miałem na masce pełno plastików...i pyłu..zostało troche rysek...ale tam odpuszcze im...zresztą zobacze jak bedzie na przesłuchaniach bo pewnie bede musiał tam jechac pare razy a prezd taksówka dokładnie na początku wysepki jest wyrwa ..po słupie z sygnalizatorem....masakra... to było dokładnie 1:20 w nocy Easy

Najważniejsze , że Tobie nic sie nie stało :

O fuck... fart nieziemski

O STARY .. Nie wiem co napisac , masakra.. Cale szczescie ze nic sie nikomu posredniemu nie stalo..

o kur.... debilizm ludzki nie zna granic chwała bogu że nikomu nic się nie stało i że auto masz całe...